W między czasie trafił się do małego przeglądu MW 750, który "zobaczył" Bajkał na własnych kołach...
Zbudowałem do niego nowy aparat zapłonowy (bezstykowy) i założyłem współczesny alternator ale bez ingerencji w oryginalny blok silnika.
http://www.konrad-mw.home.pl/index.html -strona właściciela motocykla, zdecydowanie polecam lekturę!
środa, 21 września 2011
motocykle: Kawasaki KX 250
Tak na prawdę to dopiero od KTMa zaczęło się moje ukierunkowanie w stronę enduro/cross, przynajmniej jako użytkownika ;)
Następnym motocyklem który zbudowałem i mam nawet sporo zdjęć było Kawasaki KX 250, które miało silnik "zabity na śmierć" i niezbyt nadający się do remontu...
W związku z tym powstał pomysł, żeby zbudować lekkie enduro z niezbyt mocnym ale łagodnym i "przyjaznym" kierowcy silnikiem. Wybór padł na to, co było w garażu-silnik z Yamahy SR 250 ;)
Następnym motocyklem który zbudowałem i mam nawet sporo zdjęć było Kawasaki KX 250, które miało silnik "zabity na śmierć" i niezbyt nadający się do remontu...
W związku z tym powstał pomysł, żeby zbudować lekkie enduro z niezbyt mocnym ale łagodnym i "przyjaznym" kierowcy silnikiem. Wybór padł na to, co było w garażu-silnik z Yamahy SR 250 ;)
motocykle: KTM 250
Pierwszy naprawdę wymagający projekt- KTM 250
Mocno zabytkowy jak na enduro (lata70-te) i mocno niekompletny, w zasadzie kupka złomu na kołach...
Oczywiście zdjęć sprzed remontu nie mam ale zbyt wesoło to on nie wyglądał ;)
Największy problem był brak silnika, na szczęście w czeluściach garażu znalazło się coś odpowiedniego- silnik od Yamahy DT 250, chłodzony powietrzem, rownie leciwy co i sam KTM ;)
Na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo prosto- zrobić nowe uchwyty i silnik siedzi, jednak to nie był motocykl który miał tylko wyglądać ale jeszcze dobrze jeździć! Okazało się, że np. oś wahacza jest za wysoko...jednak udało się zmieścić silnik w ramę i to tak, że wyglądało to jak fabryczna hybryda :) Sam silnik był też troszkę "dłubnięty"- większy gaźnik dell'orto, iskrownik motoplat i kilka drobiazgów, jak na swoje lata sprzęt poruszał się bardzo żwawo:)
Mocno zabytkowy jak na enduro (lata70-te) i mocno niekompletny, w zasadzie kupka złomu na kołach...
Oczywiście zdjęć sprzed remontu nie mam ale zbyt wesoło to on nie wyglądał ;)
Największy problem był brak silnika, na szczęście w czeluściach garażu znalazło się coś odpowiedniego- silnik od Yamahy DT 250, chłodzony powietrzem, rownie leciwy co i sam KTM ;)
Na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo prosto- zrobić nowe uchwyty i silnik siedzi, jednak to nie był motocykl który miał tylko wyglądać ale jeszcze dobrze jeździć! Okazało się, że np. oś wahacza jest za wysoko...jednak udało się zmieścić silnik w ramę i to tak, że wyglądało to jak fabryczna hybryda :) Sam silnik był też troszkę "dłubnięty"- większy gaźnik dell'orto, iskrownik motoplat i kilka drobiazgów, jak na swoje lata sprzęt poruszał się bardzo żwawo:)
niedziela, 4 września 2011
na dobry początek..
No więc się zaczęło.
Za namowami mojej Pani (i przy Jej bezpośrednim udziale) wziąłem się za pisanie bloga...
W zasadzie to nie mam konkretnie sprecyzownej wizji (przynajmniej na razie) więc będę się najzwyczajniej w świecie reklamował a konkretnie to co robię. W większości dotyczy to motocykli więc to będzie temat przewodni, kilka ich w życiu zbudowałem i odbudowałem, to moja praca i pasja, szczególnie pociągają mnie te nieszablonowe, nie pochodzące z wielkoseryjnej produkcji... Budowanie, przerabianie, przygotowywanie do sportu- to jest to co lubię najbardziej, chociaż życie wypełnia raczej szara codzienność czyli całkiem "zwyczajny" serwis i naprawy... Nie mam jeszcze zbyt wielkiej wprawy w pisaniu więc przede wszystkim zajmę się dokumentację fotograficzną mojej pracy i pasji... Większość z tego to będzie pewnie "techniczny bełkot" niezbyt zrozumiały dla ludzi nieobeznanych z tematem ale Ci co wiedzą o czym mowa znajdą to, czym się interesują ;)
Za namowami mojej Pani (i przy Jej bezpośrednim udziale) wziąłem się za pisanie bloga...
W zasadzie to nie mam konkretnie sprecyzownej wizji (przynajmniej na razie) więc będę się najzwyczajniej w świecie reklamował a konkretnie to co robię. W większości dotyczy to motocykli więc to będzie temat przewodni, kilka ich w życiu zbudowałem i odbudowałem, to moja praca i pasja, szczególnie pociągają mnie te nieszablonowe, nie pochodzące z wielkoseryjnej produkcji... Budowanie, przerabianie, przygotowywanie do sportu- to jest to co lubię najbardziej, chociaż życie wypełnia raczej szara codzienność czyli całkiem "zwyczajny" serwis i naprawy... Nie mam jeszcze zbyt wielkiej wprawy w pisaniu więc przede wszystkim zajmę się dokumentację fotograficzną mojej pracy i pasji... Większość z tego to będzie pewnie "techniczny bełkot" niezbyt zrozumiały dla ludzi nieobeznanych z tematem ale Ci co wiedzą o czym mowa znajdą to, czym się interesują ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)